[ Cz. 6]Wrócił do domu , położył się spać , po 3 godzinach wrócił do szpitala . tam zobaczył zapłakaną matkę , myślał już o najgorszym i bił się sam ze sobą z myślami. Dlaczego nie został przy niej , dlaczego wrócił do domu , dlaczego się posłuchał jej matki . zapytał jej co z nią . ta mu nic nie odpowiedziała , podszedł do pielęgniarki a ona powiedziała , że dziewczyna jest w śpiączce i nie wiadomo czy się obudzi . on załamany wszedł do niej zaczął płakać , trzymał ją za rękę i prosił , żeby się obudziła , żeby go nie zostawiała samego . powtarzał , że jest dla niego wszystkim , że ją kocha , że bez niej nic nie ma sensu . był nie wierzący , ale zaczął się modlić i prosić Boga , żeby oddał mu ją taka jak wcześniej . mijały dni , tygodnie , on siedział przy niej w szpitalu dniami i nocami . lekarze tracili nadzieje , na to , że dziewczyna się wybudzi .
|