była dyskoteka... lato, oni młodzi, taniec połączył ich, zaczęli tańczyć coraz bardziej namiętnie, potem pocałował ją, zabrała go na tył budynku, całowali się namiętnie, całował ją po szyji i dekolcie, dotykał ją po całym ciele, chwile potem leżeli prawie nadzy na ziemi i kontynuowali namiętny taniec dwojga ciał... ubrali się szybko... wziął ją na ręce i zabrał do swojego pokoju...... rano chodziła w jego koszuli... a potem żyli długo i szczęśliwie...
|