- brakuje Ci czasem Mnie? – zapytał bacznie obserwując każdy ruch Jej tęczówek.
Wybuchła niekontrolowanym śmiechem, po chwili próbując się opanować.
– nie. – syknęła patrząc, jak odchodzi.
– brakuje Mi cały czas. – krzyknęła. – podczas śniadania, obiadu i kolacji. Między tymi posiłkami i w każdym innym. Podczas snu i przebudzenia. W herbacie, wystudzonej kawie, wygazowanej coli. W żelkach i w nutelli . w winie, piwie i papierosie. W łóżku i na krześle. W szkole, w domu, na boisku. A najbardziej w sercu. – rzuciła oczekując, że zmięknie i po prostu ciepło Ją przytuli.
|