Staram się jakoś trzymać, ale to wieczory są tą najgorszą porą. Ta narastająca wokół mnie cisza nakręca mózg do wspominania właśnie jego, tego co mówił i w jaki sposób to robił. Tego co przeżywał, tego jak się śmiał i udawał smutek. Tego jak niespodziewanie mnie pocałował i przytulił. Chcę przestać, ale nie potrafię.. Nie umiem od tak zapomnieć o tym co się wydarzyło / nomatter
|