I nie będę bawiła się w gierki - idę do klubu i zjeżdżam Cię wzrokiem, koniec z tym. Nie chce bawić się w chore zagrywki. Wystarczy, że nasz związek był na niemoralnych układach. Czy żałuje? Nie, ale po prostu powracanie do tych chwil cholernie boli. Na zawsze wydziergałeś w moim sercu znamie, a nić jest dość gruba, nie umiem jej przerwać. A jeśli się rozplączę to będę bała się, że umrę, z cierpienia jaki zagości w moim sercu będzie tak wielki, że odejdę do świata "nic nie bolących, nic nie czujących". / cmw
|