Dzwoniący telefon. To przerażenie, że On lezy w szpitalu. W dodatku z własnej głupoty. To opierdzielanie go jak mógł być tak bezmyślny. Ten strach, gdy długo nie odpisywał na esy i ta ulga, kiedy nie odpisywał bo spał. Nic nie zmieni tego jak ważny jest On w moim zyciu. Nawet to że sam naraża się na śmierć. //wszystkoniemasensu//
|