Nadal nie uwierzył, że ostatni raz się z nim żegnałam. W sumie i tak to olał. Nigdy na niczym mu nie zależało. Gdyby tylko chciał, mógłby wszystko zmienić, otworzyć się przede mną. Ale ludzie tak bardzo zauroczyli się jego pozornym opakowaniem, że stwierdził, że nie warto. Miał rację. Nikt go nie znał, nawet ja sama. Ale i tak na ślepo go pokochałam.
|