Jestem pieprzonym żebrakiem, przeraźliwie spragnionym Ciebie, Twoich słów, Twojego dotyku. wewnętrznie umierającym. Zardzewiałym wrakiem na samym dniem, któremu z dnia na dzień spada poziom tlenu. Wilkołakiem, rozszarpującym samemu sobie pierś. stanem wegetatywnym, czekającym na eutanazję.
|