nie znasz mnie, żeby mówić, że jestem wyjątkowo spokojna i czy ze wszystkim sobie radzę. nie wiesz co tak naprawdę mnie uspakaja i dlaczego idę przez życie z uśmiechem. nie jesteś ze mną dwadzieściacztery na siedem. widzisz mnie w dzień, a czasami w ogóle nie wychodzę z domu. w nocy jestem samotna czasami do nikogo się nie odzywam wolę tak łkać, aby zabrakło mi łez i w końcu zasypiam. śnie nie tylko o nim, ale i o chorej rzeczywistości - nie chciałabym , żeby te sny się spełniły. często popołudnia spędzam na oglądaniu seriali później idę w miejsce, w którym ściągam rurki i zakładam ulubiony dres. staram ułożyć wszystko sobie w głowie wykonując krok do przodu, kilka kroków w tył. wsłuchuję się w muzykę nie myśląc już o złym. gdy coś mi się nie udaje omijam to tutaj żaden błąd się nie liczy. widzisz mnie? wiesz co czuję, gdy upadam i od razu powstaję? patrzysz na moje łzy? właśnie jestem szczęśliwa.
|