Chciałabym obwinić za to wszystko innych ludzi, ale nie potrafię.
Wiem, że to nie ich wina.
Wiem, że to ja jestem trudna.
Wiem, że nie wykorzystuję szans, które daje mi życie.
To ja marnuję najlepsze lata swojego życia, nikt za mnie ich nie przeżyje, nikt mnie do tego nie zmusi. Ja sama muszę wziąć się w końcu w garść, ogarnąć mały, głupi móżdżek i zacząć być prawdziwym, normalnym człowiekiem, a nie tylko jego marną namiastką.
Teraz albo nigdy. Za chwilę może być już za późno.
|