Siedziałam w oknie z butelką szampana w ręce, na niebie od czasu do czasu wybuchały kolorowe fajerwerki I nagle przy kolejnym wybuchu i łyku szampana zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam nic...przyjaciół, faceta, nawet już marzeń i nadziei ..i zrobiło się tak strasznie smutno ...
|