Jak każdego dnia wstałam tylko dla Niego. Będąc już w szkole, nie wierzyłam w to, że ten dzień będzie się czymkolwiek różnił od pozostałych. A jednak. Stałam ze znajomymi na przerwie, a w tłumie innych uczniów zauważyłam Jego. Dokładnie wyróżniał się na tle tego szarego tłumu... a może to tylko ja Go tak postrzegam? Szedł dokładnie w moim kierunku, patrząc mi pewnie w oczy. Nie wierzyłam, ale... tak, On szedł do mnie. Nim się obejrzałam już stał naprzeciw mnie. Chwycił moją twarz w swoje silne dłonie, zbliżył się na minimalną odległość i wypowiedział najpiękniejsze słowa, jakie kiedykolwiek w życiu słyszałam: "Już wszystko wiem skarbie, ja Ciebie też." I zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć, zamknął nasze usta w gorącym pocałunku. / bladynnas
|