Moje roziskrzone oczy wpatrują się w jego twarz, taką spokojną podczas snu, powstrzymuję się od wyciągnięcia ręki i dotknięcia jego policzka . Uczę się każdego jego szczegółu na pamięć, znam nawet tę bliznę na dłoni, która powstała troche lat temu wstecz , lekki uśmiech i radość nie schodzi z mojej twarzy, a i wiem, że już żadnego innego nie zobaczę, po prostu oni przestali się liczyć. Porusza się lekko przez sen a moje serce zaczyna szybciej bić, czuję go całą sobą.
|