Potrzeba mieć odwagę, żeby skoczyć. Posiadać siłę woli, by drżeć. Wytrwałość, aby rozrywać. Wiarę by krwiawić z całych sił. Trzeba być człowiekiem i oddychać pełnią sił aby pojąć swoje człowieczeństwo. Trzeba żyć, żeby móc umrzeć w najsilniejszy sposób, żeby odczuwać.
Jest ci zimno, trzęsiesz się. Nie poruszysz się i nie drgniesz. Duma ci na to nie pozwala. Dusisz się, dławisz. Łzy spływają ci po policzkach. Nie zaczerpniesz powietrze, ona ci na to nie pozwala. Ona, jest dręczycielką dusz, matką śmierci, żalu i okrócieństwa. Pokarmem sadomasochizmu, destrukcji i wszechogarniającego zniszczenia. Ona jest suką, największą ze wszystkich. Tylko ona potrafi cię pokonać. Bo przecież możesz nie chcieć, możesz być nie ugiętym. Nigdy nie ulegać. Przed nią i tak padniesz na kolana, pokłonisz swoją spoconą głowę, ukryjesz twarz w zmęczonych dłoniach. Ona, królowa, niesie zniszczenie, klęske.
|