Wiem, że znów wieczorem chciałbyś mnie na własność mieć,
znów nie będziesz sobą - będę z Tobą aż po sen. Znam Cie lepiej niż ktokolwiek i nie
zmienisz się, bo zanim zaśniesz, kilka godzin znowu spędzisz ze mną. Sam na sam,
tylko my i nieprawda, że to chore i nie słuchaj ich, zamknij drzwi, bądźmy
znów we dwoje(...) Lubię jak jesteś blisko ust bo pierdole, rzucam wszystko.
|