chłodnym wieczorem przyszedł do niej sms: `musimy się spotkać, muszę Ci coś powiedzieć`. ubrała się i zeszła na dół. on już na nią czekał. długi spacer. po chwili nie wiedząc co odpowiedzieć rzuciła go śnieżką w tyłek i uciekła chowając się za budynek. zauważył ją uśmiechając się uroczo, zapytał: `co teraz?`. oparła się o budynek nie miała wyjścia ucieczki, odpowiedziała:` chodź bliżej ` . spojrzał się jej prosto w oczy. popatrzała się na niego jak kot ze shreka. pocałował ją czule po czym przytulił do siebie i wyszeptał: `zawsze będę przy Tobie`.
|