Chciałabym zmienić kilka spraw, na przykład moje zachowanie w przeciągu ostatnich miesięcy. Myślę, ze po prostu jestem rozczarowana samą sobą. I przyszłam tutaj, usiadłam w ciszy i usłyszałam echo tego, kim kiedyś byliśmy. I modliłam się o cierpliwość i o łaskę, i o moc... która pozwoli mu na szczęście. A najbardziej modliłam się o tą moc, po to by jego życie nie stało się gorsze z powodu tego, czego ja pragnę. To najtrudniejsza sprawa - puścić coś wolno, wiesz? I to jest część łaski. To jest naprawdę do bani. Cały ten czas spędzamy, żeby coś zbudować, a potem się tym nie cieszymy. Tylko siedzimy, przerażeni, że ktoś nam to odbierze | perspektywaszczescia
|