Nie zawsze była taka twarda jak sądzili inni. Czasami po prostu siadała w kącie z podkurczonymi nogami i pozwalała płynąć łzom po policzkach. Wtedy powoli wychodziły z niej na wierzch wszystkie uczucia, które kłębiła w sobie podczas bycia 'idealną'. | lost-myself
|