`. jest wieczór , pada deszcz . ... kocham cię . odwraca się i odchodzi . ona też już idzie . chwila zapomnienia i liczą się tylko krople deszczu . czarna postać . on tam stoi . jest . z niedowierzaniem energiczne mruga i przeciera oczy . patrzy .. nie ma go . do oczu zaczynają napływać łzy . mieszają się z deszczem . mieszanka łez i kropli zaczynają spływać po jej policzkach stróżkami . ale przecież .. chwila . przecież ma kogoś , kto ją kocha . więc dlaczego za nim tęskni .? dlaczego jej go brakuje . kocha obydwu . kolejne rozdarcie i jeszcze więcej łez . ma dosyć i idzie do domu . znów czarna postać . tym razem jest naprawdę i przechodzi koło niej . mimo , że była kiedyś dla niego bliska , nie potrafi popatrzeć jej w oczy i powiedzieć zwykłe " cześć " . najlepiej udawać .
|