Lubisz moje nieszczęście, nie? Uwielbiasz ten widok kiedy płaczę, kiedy nie mogę się pozbierać. To wszystko przez Ciebie. Specjalnie wyrządziłeś taką krzywdę, żeby patrzeć na mój ból i błaganie o powrót. Cóż, niektórzy potrzebują poczuć się panem losu i uczuć. Od tak zmieniają zdanie na różne rzeczy, osoby aby zobaczyć ich reakcję. To ma być sprawdzian?! Pytam się do cholery! Nie mam ochoty w nim uczestniczyć. Obleję go, dobrze wiesz o tym! Przesądziła w nim moja naiwność i głupota. Mimo wszystko Cię kocham, przepraszam.
|