Każdego poranka gdy otwieram oczy, przypomina mi się ktoś bardzo uroczy. Choć inni mówią na niego idiota mnie zniewala jego głupota. A to wszystko przez cholerną miłość do niego...Że co ?! przecież nie dawno był tylko kolegą. Chce mu powiedzieć, że jest dla mnie kimś ważnym, lecz on nie potrafi być poważny. Zawsze żartuje, nawet nie wie jak mi życie rujnuje. Pewnego dnia się upije i wykrzyczę mu w twarz, że dla niego żyje.! Może powie, że mnie pojebało i dalej będzie twierdził, że nic się nie stało. Bo z reguły ma wyjebane i nie obchodzi go co jest grane. Mimo tego, że jest takim debilem dla niego zostawiam wszystko inne w tyle. Chce go tylko dla siebie mieć, ale on też musi tego chcieć.
|