ej, chyba tęsknię. chyba właśnie teraz, wieczorem, czytając dobrą książkę uświadamiam sobie, że chce żebyś wrócić. kochanie, zostawiaj brudne skarpetki w przedpokoju, myj zęby moją szczoteczką, śpij do południa i proś mnie o śniadanie, ale proszę bądź obok. usiądziemy przed telelewizorem, obejrzymy głupią komedie romantyczną, potem zaniesiesz mnie mnie do łóżka i będziesz patrzył na moją twarz, obejmiesz mnie ramieniem, a ja będe udawała, że śpię. ZROBIE WSZYTSKO, aby ten sen nigdy się nie skończył. / uwolnijmnie
|