przyzwyczaiłam się do uczucia rozczarowania. ludzie codziennie pokazują mi jak bardzo można na nich sie zawieść. dzisiaj na przykład? dzisiaj po świętach zobaczyłam Go pierwszy raz. zachowywał się prawie tak jak wtedy gdy nie rozmawialiśmy. później? było tylko gorzej. weszłam na gadu, nie napisał do mnie pierwszy, jak zwykł robić wcześniej. napisałam ja, to przecież praktycznie bez różnicy. zmiana w pisaniu kompletna. wiedział, że bałam się dzisiejszej wizyty u dentysty, kiedyś by pierwsze co zrobił to zapytał się właśnie o nią. dowiedziałam się tylko, że problemy z fizyką są moją winą oraz, że powrót do kumpla i tępej laski ode mnie z klasy odgoniły jego myśli. szkoda, mi się nie udało od soboty. mimo, że chciałam wierzyć, że były o mnie.
|