A teraz czas się ogarnąć. Przemyśleć wszystko na spokojnie, nie chaotycznie jak dotychczas. Oddzielić pewne rzeczy grubą kreską i nie myśleć o rzeczach przegranych. Jak zwykle nie potrafię wnieść do swojego życia nic nowego, zbyt często sięgam pamięcią w przeszłość raniąc tym samą siebie. I sama nie mogę uwierzyć, jak łatwo łamie obietnice dane samej sobie. Ale jestem tylko człowiekiem, popełniam błędy jak wszyscy ludzie, ale czasem odnoszę wrażenie, że popełniam je częściej niż inni. I bywa tak, że nie mam ochoty na nic, ale dalej brnę przez to gówno próbując się wybić jak najwyżej. Bo uświadomiłam sobie, że trzeba dużo wymagać od siebie samego, że trzeba ciężko pracować na to by być kimś i zdobyć szacunek w oczach innych. / ifall
|