Siedząc w kuchni , przy stole , pijąc jeszcze ciepłą herbate i słuchając ` almost lover ` zastanawiam sie czy to jest to czego chciałam , czy napewno po zerwaniu tej znajomości powinnam czuć to co czuje , ten smutek , to załamanie ... Wydaje mi się , że skoro sama tego chciałam to powinnam raczej czuć wolność , ulge i szczęście , ale niestety tak nie jest ... Żałuje , że to zrobiłam , ale przecież teraz nie moge sie poddać i napisać do niego pokazując mu tym , że bez niego moje życie nie ma sensu , że bez niego nie potrafie normalnie funkcjonować ... Nie , po prostu nie mogę , nie po to zrywałam tą znajomość , żeby teraz sie poddać i żyć jak dawniej .. Jestem silna , dam rade , muszę dać .. Obiecuje to sobie i wam , dam radę choćby nie wiem co się działo wytrzymam , chociaż spróbuje ... Wkońcu zawsze warto próbować, może akurat mi się uda i zapomne o nim .... / przyjazn2016
|