Zwykły, a zarazem niezwykły wieczorny spacerek.. Mówił jak bardzo kocha.. Trzymał za dłoń, otulając mnie słowami: - Nie wyobrażam sobie, że Ciebie mogłoby nie być, że trzymałbym za dłoń inną dziewczynę niż Ciebie. [...] Minęło zaledwie kilka dni, nagle cudem przestał mnie kochać i stało się. Trzyma za rękę inną panienkę. Jaki z tego morał? Chyba każda z Was się domyśla. nie ufać w każde słowo faceta, przyjdzie co do czego każdy jest taki sam.
|