Naprawdę potrzebowałem w życiu odpoczynku. Po burzliwych przeżyciach nadszedł czas na spokój. Ale są takie momenty, najczęściej wieczorami, gdy siadam sobie na łóżku i nie mogę uwierzyć, że to wszystko się skończyło. Każdy dzień był walką o przetrwanie, nie wiedziałem ile mi jeszcze zostało. Bałem się o siebie, innych, o przyszłość. Pragnąłem spokoju. Ale gdy on nadszedł, a ja siedzę zwyczajnie na łóżku, czuję się nieswojo w tym życiu.
|