Jakie to proste odrzucić, zranić, coś zmienić,
odstawić w kąt coś co rutynowo się złamało,
nie naprawiać, a kupić nowe, nieskażone jeszcze
naszymi grzechami i kłamstwem.
i widzieć wciąż w tym wszystkim tylko
wizje siebie, swoją sztucznie obmyśloną tajemnicę,
a raczej głupotę osnutą czymś co zwą rozumem...
ludzie zagubili serca pośród planów na przyszłość,
planów na kogoś i siebie, ich chwile nie istnieją.
a ja mam szczęście, że mogę doznawać Ciebie,
jedynego takiego NA ZAWSZE.
|