|
2. 'co ja bym bez ciebie zrobił?' - skierował swoją rękę ku mojej dłoni. wstając ze schodów wziął mi też pomógł powstać, a ja wyrwałam go do tańca - zaczęliśmy się wygłupiać. 'widzę, że dużo przeżyłaś' - mruknął. myślałam, że tylko wymieni jedno swoje spostrzeżenie. 'może mi o tym opowiesz?' - on dodając to, poczuł na swoim obojczyku moją łzę. szybko mu ją otarłam opuszkami palców, by nie pozostała na długo. 'ktoś cię skrzywdził?' - odciągnął mnie od siebie na kilka centymetrów. widział w moich patrzałkach zakłopotanie. 'marzenia' - zwierzyłam się jednym słowem, które musiał sobie sam przetłumaczyć. 'walcz o nie' - wybełkotał. 'to ty o nią walcz, ona będzie twoja, zobaczysz, że za niedługo będziesz mnie prosił o kurs pierwszego tańca' - zaśmiałam się uciekając mu z przed oczów. wiedziałam, że pobiegnie za mną, i zacznie mnie dźgać, a przy tym coś dopowie. z całego zamieszania między nami usłyszałam: 'młoda najbardziej czekam na twój, i twojego marzenia pierwszy taniec' / lalkowata
|