Idzie pijak po chodniku i potyka się o drzewo i mówi: - Przepraszam pana bardzo. Na drugi dzień znów potyka się o drzewo i mówi: - Przepraszam pana bardzo. Na następny dzień usiadł sobie na ławce i mówi: - Poczekam, aż ta cholera przejdzie.
/ jakaschiza
|