Dyskoteka. Świetnie się bawiła. Nagle na sale weszła grupka ludzi. Wśród nich zobaczyła Jego. "Rozejrzyj się" Napisała mu smsa. Kiedy ją zobaczył nie mógł uwierzyć własnym oczom. Po jakimś czasie porwał ją do tańca. Objął ją i przyciągnął mocniej do siebie. "Ty? Tutaj? Dlaczego?" "Ja. Tak tutaj. Żeby się pobawić." Odpowiadała lakonicznie. Nie chciała być przez niego przytulana. Ale mimo wszystko mu na to pozwoliła. "Dlaczego nie patrzysz mi w oczy? Coś nie tak?" zapytał. "Nie. Wszystko w porządku." "To spojrzyj na mnie." Zerknęła na niego i spuściła wzrok. Nie mogła. Nie po tym jak widziała, że bawi się tak z każdą. Jej Nieśmiały po alkoholu zamienił się w kogoś całkiem innego. Obsypywał ją tysiącami komplementów. Trzymał ją tak by mieć ją jak najbliżej siebie. Patrzył na nią z łaknieniem, śledził każdy jej ruch, jego ręce okalały jej talię tak idealnie. Świdrował jej ciało z każdym krokiem. Ale Ona nie przywiązywała do tego wagi. Następnego dnia On niczego nie pamiętał./s.z.w
|