Dziewczyna krzyczała i nie dało jej się uspokoić.
- Powiedz co się stało? – domagała się odpowiedzi
Nienawidzę życia! To się stało! Aaaaa! Zabijcie mnie! – wrzeszczała.
Zobaczyłam rany na jej rękach.
- Pocięłaś się? – zapytałam.
- Nie kurwa! Kot mnie podrapał! – krzyknęła z ironią w głosie.
Upadła na kolana i ubrudziła policzki krwią. wyjęła z torebki bandanę i obwiązała jej ręce.
- Zostaw to! Chcę umrzeć!
- Uspokój się! Słyszysz?! Milcz idiotko!!! – wrzasnęła na nią.
Ta przestała krzyczeć i płakała. przytuliła ją.
- Co ty wyprawiasz, …? – powiedziała do niej.
Spojrzałam, na nią ze zdziwieniem. A więc znała ją…
- Przepraszam ale musze się z tobą pożegnać. – odparła i odeszła.
|