Szczerze to już mam dość , mam dość tego że jak tylko z którychś pseudo kolegów ma problem zwraca się do mnie w pierwszej kolejności , ale jak mam go ja żaden nie pomyśli nad tym jak poprawić mi humor, jak pocieszyć , zrobić coś abym nie myślała o nim . Mimo to prawdziwi przyjaciele pomimo wszystkich swoich jak i moich problemów ciągle próbują mnie pocieszyć , i nawet jeśli im się to nie udaje nie przestają , zawsze próbują ze wszystkich sił przemówić mi do rozsądku . Bo przecież to tylko miłość , jebać taką miłość dzięki której codziennie płaczę./usiak
|