Moje serce już nie da się złamać na tyle mocno bym cierpiała do utraty tchu. Czemu? Bo zostało już tyle razy złamane, że powstały małe osobne serduszka, jak ktoś po raz kolejny mnie zrani, to złamie tylko jedno z tych serduszek, a wtedy zastąpię je innym, póki te dwie cząstki nie przekształcą się na kolejne dwa małe serca. Już nie cierpie, staram się nie cierpieć.
|