wpadamy z przyjaciółką na komisariat pollicji. - co się z nim dzieje? - pytam roztrzęsiona. - za co go zamknęliście? - miał przy sobie trzy gramy amfetaminy. - syknął do mnie policjant wskazując mi gdzie mam dalej iść. przecież on obiecywał, że już nie będzie brał, a ty bardziej handlował tym gównem. niestety znowu się zawiodłam. | umciaumciaa
|