Ostatnie święta - Boże Narodzenie 2011. Pamiętasz? Pamiętasz jak całe dnie spędzaliśmy na rozmowach zamiast na przygotowaniach? Pamiętasz, jak ciężko było nam oderwać się od siebie gdy na zegarku wybijała późna godzina? Pamiętasz naszą rozmowę w nocy przed Wigilią? Teraz mamy kolejne święta, kolejną noc, ale nie ma rozmów, nie ma obecności. Nie ma niczego. Czuję się źle, samotnie. / napisana
|