Nie wiem, co się ze mną dzieje. Było już tak dobrze, byłeś mi cholernie obojętny. A teraz? Od pół godziny siedzę, słucham COMY symfonicznie i wpatruje się w Twoje zdjęcie. Analizuje każdy jego piksel, każdy najmniejszy szczegół. Próbuję wyczytać w Twoich oczach, o czym wtedy myślałeś. Zdjęcie nie oddaje ich piękna i wyrazistości. To taka marna kopia, którą muszę się zadowolić, bo już nie dane mi mieć Ciebie na własność. / napisana
|