Siedzieli razem na werandzie.. On wsłuchany w szum fal i wpatrzony w da,l obejmował swój skarb, Ona wtulona w niego patrzyła na jego kamienną twarz... Nagle jak gdyby śmierć szepnęła mu do ucha, ukląkł przed Nią przyłożył głowę do jej brzuch ze łzą w oku powiedział: "Boże! Co ja bym zrobił gdyby coś Ci się stało?" Ona zamarła i tylko przytuliła go mocniej..../wieczny_marzyciel
|