we krwi miesza mi się alkohol z dragami. w sercu mąci mi się chłopak, który jest moją jedyną miłością z kolesiem poznanym parę godzin temu. w głowie lawiruje co aktualnie powinnam robić między tym jak się niszczę. wróćmy znów do serca te zaślepienie do mężczyzny mojego życia, który ma dziewczynę jest nie do skreślenia, a ten podrostek, którego prawie nie znam chociaż na parę minut zabiera mnie od tych cierpień, krzywd, łez i bólu. choć przed te paręnaście tysięcy sekund moje usta skierowane są ku górze. co prawda to mało, ale dopóki nie będziesz przy mnie każdej nocy nigdy nie będę tak naprawdę szczęśliwa, tak w pełni.[stawiamnachillout]
|