założyłam konto na pewnym portalu społecznościowym, żeby mieć jakąś odskocznie od szarej codzienności.codzienności,która zabijała z każdą minutą. poznałam tam pewnego chlopaka teraz myślę, że to cud, że do mnie napisał. odmienił mój świat. z każdym dniem stawaliśmy się sobie coraz bliscy. mogliśmy przegadać cały dzień, całą noc i nawet na chwilę nie zabrakło nam tematu. mogliśmy razem się śmiać i płakać. umiał wysłuchać, doradzić i za chwilę rozbawić tak, że zapominałam o wszystkich problemach. połączyła nas prawdziwa rzadka przyjaźń. potem kolejne dni, kolejne przegadane godziny zbliżały nas do siebie coraz bardziej burząc wszystkie mury, a tworząc mosty do naszych serc.teraz jest dla mnie małym światem, szczęściem, życiem i nie wyobrażam sobie tego, a bym mogła stracić tego głupka . to tak jakbym przestała oddychać, serce przestało bić a ciało było w stanie hibernacji.i nieważne jak ją poznałam,nieważne to ile dzieli nas kilometrów.ważne to jak silne łączy nas uczucie.
|