[3] napisał mi , że mnie kocha. wtedy było pierwsze wahanie. we wrześniu jeszcze wyznawałam mu miłość , ale wyszło , że nie chce znowu ze mną zrywać , nie chce mnie ranić. mówił że to jego wina , wina tego jaki jest. okej. żyje się dalej. to pierwsze wahanie , oczywiście , nie powiedziałam od razu , że go kocham. tylko zapytałam się czy na serio. trzymałam jeszcze przez długi czas tego sms-a. i tak nei byliśmy w listopadzie razem. w grudniu znowu jakaś sprzeczka , nie pamiętam o co.. ale usłyszałam że mnie nie kocha. minęły dwa dni czy tam tydzień , nie mogę sobie przypomnieć. ale przepraszałam go , mówiłam że go kocham. i poprosiłam , żeby mi powiedział czy chce ze mną być. pamiętam że był wtorek kiedy powiedział mi , że się zgadza , że chce być ze mną. mama siedzi obok , gada z babą od niemieckiego , a ja całuję go w policzek , cholernie szczęśliwa. było dobrze na początku. później już trochę gorzej. potem święta i sylwester. pamiętam , miałam jego bluzę tak długi czas.
|