[2] po co. skoro nie mówił mi nawet cześć. ale uwielbiałam jak mnie całował. na świetlicy , czy tam w klasie od matmy.ale tym razem przetrwałam jakoś trzy miesiące w szkole , bez jego pocałunków i przytulania. nie pisaliśmy chyba.. a może trochę ? nie pamiętam. z resztą , na początku wakacji , jakoś jeszcze pierwszy miesiąc przypomniał sobie o mnie. takie tam wyznawanie miłości sms-em. u niego to normalne. ale zapomniałam. przez dwa miesiące się nie widzieliśmy i było dobrze. chociaż , parę dni do roku szkolnego i byłam u przyjaciółki. i go zobaczyłam. wydoroślał. włosy trochę dłuższe , jego głos się zmienił. serce oczywiście biło w cholerę , ale przeżyłam. wrzesień był spoko. przyjeżdżał do mnie w soboty razem z kolegą. robiło się coraz zimniej. październik - nawet nie skomentuję. kilka tygodni przed moimi urodzinami pytał się , kiedy są. siedział ze mną na niemieckim. pani się na nas denerwowała , bo przeszkadzaliśmy. dwa dni przed moimi urodzinami napisał mi ( znowu sms ) ..
|