Zamykamy w biciu serc wszystko to, czego potrzebujemy do życia. Odnajdujemy w każdym słowie uczucia, które są dla nas najważniejsze, które bez względu na wszystko są tymi, które zawsze potrafią wywołać uśmiech. Tu nie chodzi o kłótnie i o to, że całkiem często krzyczymy i nie potrafimy się dogadać. Tu chodzi o to, co mamy poza tymi złymi chwilami, bo gdzieś między krzykiem ukrywamy miłość. Tą najszczerszą i kolorującą oczy miłość, która pozwala uczyć się życia razem, a nie w pojedynkę. Ludzie? Mogą nam zazdrościć, mogą tylko patrzeć na nas i podziwiać wytrwałość i ten brak paraliżującego strachu o to, że ta bajka może się skończyć. Trzymamy się za ręce ze świadomością, że nawet kiedy puścimy nasze dłonie to nie odejdziemy, bo każdy moment będzie tylko poszukiwaniem ciepła, które biło z miejsca, w którym splataliśmy ze sobą palce.
|