Patrzyłam na Ciebie z zachwytem. Byłeś jak zachodzące słońce, jak uśmiechnięte dziecko, jak pełen wiary w lepsze jutro starzec. Mogłam wpatrywać się w Ciebie godzinami, dniami, tygodniami, miesiącami. Chciałam być z Tobą zawsze i na zawsze. Twój uśmiech sprawiał, że i ja się uśmiechałam. Nawet przez sen. Gdy nie było Cię przy mnie tęskniłam, gdy byłeś, nie chciałam wypuścić. Byłeś dla mnie jak najpiękniejszy kwiat, jak najsłodsza czekolada. Byłeś zawsze gdy tego potrzebowałam. Nie zwątpiłam w Ciebie nigdy. Odszedłeś. A ja nadal wpatruję się w Twoje zdjęcie z takim samym zachwytem jak kiedyś. Już nie jesteś przy mnie, ale jesteś ze mną. W mojej głowie, w sercu, w ciele. Nie zapomnę Cię nigdy. Kochałam... I nadal kocham. / net
|