Tak wiesz co. Zadaje sie ze starszym towarzystwem, to moje ziomy. nieważne że są starsi i mają po 10lat ode mnie i więcej , że piją palą czy ćpają. Traktują mnie tak jak swoją, nie liczy sie dla nich mój wiek. kochają mnie. to nie ważne. wiesz co jest najważniejsze? To że są lojalni i szczerzy wobec mnie a ja wobec nich. i oni w przeciwieńśtwie do ''ziomków'' w moim wieku nie sprzedadzą nikogo na psy nawet gdy będzie już naprawde ciezko, będe woleli zachować coś dla siebie i wziaźć to ze sobą do grobu niż kogoś wydac. Za to wszystko ich kocham. Dziękuje/ shadyWeruuu
|