*.czuję się jak pies , który kochał bezgranicznie, a którego przywiązano do drzewa , bo przeszkadzał w planach. a wiesz co jest najgorsze? Że on wcale nie próbuje się z tego drzewa uwolnić . nie ciągnie za sznur i nie próbuje go przegryźć . bo on ciągle czeka i ma nadzieję, że ludzie , których tak kochał , nadal kochają jego .*
|