|
Siedziałam smutna na schodach. To były wakacje . Byłam wtedy na obozie w górach. Ahh.. było cudownie . Pokłóciłam się z w ten wieczór z przyjaciółką, byłam załamana . Trzasnęłam drzwiami i wybiegłam z pokoju. Usiadłam na schodkach i zaczęłam płakać. Wtedy podszedł on. Odgarnął moje czarne, mokre od łez włosy i kazał patrzeć mu prosto w oczy . Zrobiłam tak . Powiedział, że ona nie jest mnie warta i żebym pamiętała, że zawsze mogę na niego liczyć . Zdziwiłam się . Jego delikatne dłonie powędrowały na moje policzka . Przybliżył swoje słodkie usta i delikatnie ale namiętnie pocałował .
|