On był zawsze przy mnie, nie zważając na wszystko, zawsze mogłam się mu zwierzyć, poradzić w każdej sprawie, to zawsze z nim spotykałam
się po lekcjach, to właśnie moja mama mówiła, że zachowujemy się jak stare małżeństwo, bo przecież ciągle przesiadywaliśmy u mnie albo
u niego, niektórzy gdy na nas popatrzyli sądzili, że jesteśmy parą, ale tak nie było, byliśmy tylko dobrymi przyjaciółmi, jednak on zbłądził,
zmienił towarzystwo i odszedł ode mnie, zostawiając mnie samą, bez żadnego wyjaśnienia. teraz gdy przechodzimy obok siebie zostają
nam tylko zwyczajne, puste spojrzenia i nic nie znaczące cześć.
|