Doskonale pamiętam dotyk jego dłoni na mojej skórze i ten błysk w oku, gdy na mnie patrzył. Ton jego głosu kiedy mówił, jak bardzo mnie kocha i nie potrafi beze mnie żyć. Uzależniliśmy się od siebie, to jasne. Jednak coś się zmieniło. Też to zauważyłeś. Oboje stoczyliśmy się praktycznie na dno. Nie radzimy sobie z tymi emocjami i masą sprzecznych uczuć. To uczucie nas niszczy. Jesteśmy w siebie zapatrzeni, mimo że oboje mamy dość siebie nawzajem.
|