Opowiem Ci historię. Jak już się domyślasz, mamy XXI wiek, czyli wszystko jest nie tak młodzież zbuntowana i wszyscy schodzą na złą drogę - to realistyczny punkt widzenia. W takim właśnie świecie, żyła sobie osoba o której tu mowa. Miała złe podejście, bo nie chciała wierzyć, że jej świat, w którym żyje musi tak wyglądać.Próbowała go zmienić, uwierzyla w miłość, zawiodła się. Dostała kilka razy od życia po dupie. Z miłej spokojnej dziewczyny zmieniła się w kogoś bezczeczelnego. Ćpała, piła, jarała, cieła się. Po co? Uciekała od bólu, jaki jej zadano, za nic. Za to, że chciała być szczęśliwa. Mistrzu dlaczego, krzywdzisz takich ludzi. Przez jednego człowieka, wszystko się wywróciło. Co tak naprawdę się z nią stało? Przywkła do świata, w którym żyje, nie chciała go zmieniać. Powoli traci sens, ciągle sie na kimś zawodząc, brnie ku końcu.
|